Nawrocki: To, co stało się wczoraj, nie jest dobre dla UE i dla Polski
Prezydent USA Donald Trump nałożył wysokie cła na niemal wszystkie kraje świata. Nowe taryfy dla Unii Europejskie wyniosą 20 proc. Dodatkowe amerykański przywódca nałożył 25-procentowe cła na samochody i części do ich produkcji. Eksperci przewidują, że decyzja Waszyngtonu może negatywnie wpłynąć na światowe rynki. Polskie władze zakładają, że również nasza gospodarka może ucierpieć.
Nawrocki o cłach
Karol Nawrocki spotkał się w czwartek z członkami Amerykańskiej Izby Handlowej w Polsce (AmCham). Temat ceł Trumpa oraz szykowanej ze strony Unii Europejskiej odpowiedzi na nie był jednym z głównych omawianych podczas rozmowy.
– Musimy sobie uświadomić, że prezydent Donald Trump, podejmując wczoraj swoje decyzje, które zapowiadał w kampanii wyborczej, reaguje na pewien geopolityczny kryzys, ale także kryzys UE. Cła odwetowe nie będą dobre dla Polski, bowiem już słyszymy, że UE zamierza przyspieszyć umowy z państwami Mercosur. Wiemy, że UE będzie podejmowała swoje decyzje wyłącznie w interesie największych w UE, Francji i Niemiec – powiedział prezes IPN.
Przypomnijmy, że w zamieszczonym w mediach społecznościowych oświadczeniu przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen wskazała, że UE finalizuje rozwiązania będące odpowiedzią na wcześniejsze amerykańskie cła na stal i jest gotowa do przyjęcia kolejnych, jeśli sytuacji nie uda się rozwiązać dyplomatycznie.
– To, co stało się wczoraj, nie jest dobre dla UE, dla Polski. Jestem w głębokich obawach, że cła odwetowe UE wpłyną negatywnie na dobrobyt w państwie polskim – mówił Nawrocki.
Kandydat na prezydenta zapewnił, że w przypadku objęcia urzędu będzie negocjował kwestie celne bezpośrednio z USA w relacjach bilateralnych. Skrytykował również rząd Donalda Tuska za brak zorganizowania szczytu UE-USA, przez co Polska straciła szansę do budowania relacji UE-USA, nie wykorzystując momentu polskiej prezydencji.